W Krakowie doszło do kolizji z udziałem pojazdu egzaminacyjnego. Do zdarzenia doszło w czasie jazdy egzaminacyjnej. „Elka” nie ustąpiła pierwszeństwa i doszło do zderzenia z jadącym prawidłowo samochodem osobowym. Pojazd dachował, lekko ranna została kobieta i dwuletnie dziecko. Kandydat na kierowcę otrzymał 500-złotowy mandat. „A w opinii Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego egzaminator może być niewinny” - komentuje portal TVN 24 Kraków. Wyjaśnianie okoliczności trwa. Jak na razie winą za wypadek obarczono tylko prowadzącego "elkę" mężczyznę. Policjanci mówią: „ Sprawdzamy, czy winę ponosi także egzaminator”. Portal przywołuje wypowiedź dyrektora MORD-u, który „nie jest przekonany o winie egzaminatora. - W czasie egzaminu osoba zdająca egzamin jest współkierującym - mówi Marek Dworak. - Egzaminator jest drugim współkierującym - dodaje. Według dyrektora ostatecznie egzaminator wcisnął pedał hamulca. - Egzaminator nie może reagować zbyt szybko, bo potem mamy zastrzeżenia od kursantów, że był jeszcze czas na ich reakcję - tłumaczy Dworak”. W ośrodku egzaminowania trwa postępowanie wyjaśniające. Internauci pytają o nagranie egzaminu; o sprawność dodatkowego pedału hamulca; o zachowanie egzaminatora i o współodpowiedzialność tego ostatniego.
Link do źródła: TVN 24 Kraków - „Elka” wymusiła pierwszeństwo. MORD: to nie wina egzaminatora” - http://www.tvn24.pl/krakow,50/elka-wymusila-pierwszenstwo-mord-to-nie-wina-egzaminatora,472091.html
tutaj mamy filmik opisujący to zdarzenie
http://polskiedrogi-tv.pl/jedz-bezpiecznie-odc-516/
I niestety kolejny wypadek samochodu nauki jazdy - kursantka nie żyje
Samochód używany do nauki jazdy wjechał pod pociąg relacji Poznań-Bydgoszcz niedaleko Mogilna (woj. kujawsko-pomorskie). Na miejscu zginęła 18-letnia kursantka, która prowadziła auto, a towarzyszący jej instruktor, ciężko ranny, został przewieziony do szpitala. Samochód używany do nauki jazdy wjechał pod pociąg relacji Poznań-Bydgoszcz niedaleko Mogilna (woj. kujawsko-pomorskie). Na miejscu zginęła 18-letnia kursantka, która prowadziła auto, a towarzyszący jej instruktor, ciężko ranny, został przewieziony do szpitala.
Do wypadku doszło na lokalnej drodze w miejscowości Twierdziń, gdzie znajduje się niestrzeżony, ale oznakowany przejazd kolejowy.
Wypadek spowodował zablokowanie przejazdu magistralą kolejową Poznań-Bydgoszcz i rozkładowe pociągi, pokonujące tę trasę, miały kilkugodzinne opóźnienia. Przyczyny i okoliczności wypadku ustala policja pod nadzorem prokuratury.