Jazda samochodem zimą diametralnie różni się od jazdy w innych porach roku. Jazda po śniegu i lodzie wymaga umiejętności, doświadczenia i odpowiedzialności. Niestety, ośrodki szkolenia kierowców nie przygotowują swoich kursantów do jazdy w takich warunkach, w związku z czym co roku na drogach ginie wiele osób.
Opony
Aby w ogóle móc wyjechać na drogę zimą, należy zaopatrzyć swój samochód w zimowe opony. Jest to warunek bezwzględny. Kształt i głębokość bieżnika oraz skład mieszanki, z której została wykonana to te elementy, które decydują o właściwościach opony. Auto zaopatrzone w opony zimowe lepiej poradzi sobie ze śniegiem, który pokrywa jezdnie w czasie zimy. Wynika to z tego, iż opony do jazdy w zimie są bardziej miękkie, i mają gęsto powycinane bieżniki, dzięki czemu jazda po śniegu jest łatwiejsza.
Amortyzatory
Bezpieczeństwo jazdy zależy od umiejętności i doświadczenia kierowcy, ale także od sprawności jego auta. Poza odpowiednimi oponami, bardzo ważna jest amortyzacja samochodu. Niesprawne amortyzatory wydłużają drogę hamowania, więc na oblodzonej jezdni będzie to bardzo niebezpieczne. Ponadto auto, które ma zużyte amortyzatory słabiej trzyma się drogi. W związku z czym pokonywanie zakrętów będzie stwarzać problemy- w przypadku ostrych zakrętów nasze auto będzie ściągane na zewnątrz łuku. Jeśli amortyzatory są zużyte, całkowicie zmienia się również komfort jazdy.
Hamowanie
Kolejny bardzo ważny element jazdy po śniegu. Wciśnięcie do końca pedału hamulca, nawet przy prędkości 60 kilometrów na godzinę na śliskiej nawierzchni skończy się utratą panowania nad pojazdem. Dlatego hamulców należy w ziemie używać z wielką ostrożnością. Należy także pamiętać, iż pedału nie należy wciskać do końca, tylko hamować pulsacyjnie. Aby uniknąć poślizgu i kolizji należy przede wszystkim zachowywać bezpieczny odstęp od innych uczestników ruchu i hamować biegami. Badania wykazały, iż droga hamowania pojazdu jadącego z taką prędkością na jezdni oblodzonej wynosi 65 metrów. Na jezdni suchej ta droga wynosi już tylko 42 metry.
Pokonywanie zakrętów
Jeżdżąc po śniegu należy także dowiedzieć się, jak pokonywać zakręty, gdyż niewiedza na ten temat może zakończyć się wypadkiem. Przede wszystkim, przede pokonaniem zakrętu należy ograniczyć prędkość. Ruchy kierownicą powinny być delikatne, gdyż gwałtowne szarpnięcie podczas jazdy po śniegu spowoduje utratę przyczepności pojazdu do jezdni i w efekcie poślizg. Pokonując zakręty powinno się zachowywać stałą, lecz niewielką prędkość. Jeżeli zajdzie taka potrzeba należy zdjąć nogę z gazu lub hamować przy pomocy hamulca nożnego, jednak musi to być hamowanie pulsacyjne (auta bez ABS-u). Zablokowanie kół podczas pokonywania zakrętu na śliskiej nawierzchni to pewny wypadek.
Zasypana świeżym śniegiem droga
Tu wymagana jest szczególna ostrożność. Po pierwsze nie wiemy, czy pod śniegiem jest lód, asfalt, dziury. Nie jesteśmy w stanie ocenić również, jak zmienia się przyczepność. Jedzie się trudniej. Często taka droga ma fragmenty mniej lub bardziej wyślizgane - takie lodowe koleiny. Bardziej przyczepny oczywiście jest śnieg, więc lepiej trzymać się poza koleinami z lodu.
Błoto pośniegowe
Breja - wielu kierowców błędnie uważa, że taka nawierzchnia jest bardziej bezpieczna i przyczepna od ubitego śniegu i lodu. Błąd. Bardziej przyczepny jest świeży lub zmrożony śnieg niż błoto pośniegowe, na którym ślizgać się będziemy jak na tłustej plamie.
Czarny lód czyli gołoledź
Najbardziej wredne zjawisko. Droga wygląda jak mokry, dobrze posolony asfalt a w rzeczywistości jest klasyczną szklanką. Warto co jakiś czas sprawdzać nawierzchnię! Sama świadomość nawierzchni, po której jedziemy, to nie wszystko. Ważne jest nasze zachowanie na wąskiej, krętej drodze, odpowiedni odstęp przed poprzedzającym samochodem, umiejętność przewidywania. Podczas jazdy po tzw. agrafkach musimy patrzeć na koniec zakrętu, odpowiednio ocenić stopień wzniesienia, aby dobrze dobrać bieg. Warto raz na jakiś czas sprawdzić, po czym jedziemy. Jeżeli nikt za wami nie jedzie, a prędkość nie jest duża, spróbujcie zahamować. Nieważne, czy macie auto z ABS-em czy bez, bardzo szybko będziecie w stanie ocenić sytuację pod kołami waszego pojazdu. W górach warunki zmieniają się błyskawicznie, podobnie jak przyczepność, szczególnie na drogach, które ostro wspinają się w górę. Takie kontrolne hamowania umożliwią ocenę sytuacji.