Ustawę pozwalającą na jazdę motocyklem bez dodatkowego kursu podpisał prezydent RP. Teraz czeka nas zalew jednośladów? Prezydent podpisał, sprzedawcy zacierają ręce, a policjanci łapią się za głowę - czytamy w „Dzienniku Zachodnim”. Po wejściu w życie noweli z dnia 26 czerwca br. ustawy o kierujących pojazdami każdy kierowca posiadający prawo jazdy kat. B i trzyletni staż będzie mógł - bez dodatkowych szkoleń, egzaminów itp. - zasiąść także za kierownica motocykla klasy 125 cm³.,
Ustawę pozwalającą na jazdę motocyklem bez dodatkowego kursu podpisał prezydent RP. Teraz czeka nas zalew jednośladów? Prezydent podpisał, sprzedawcy zacierają ręce, a policjanci łapią się za głowę - czytamy w „Dzienniku Zachodnim”. Po wejściu w życie noweli z dnia 26 czerwca br. ustawy o kierujących pojazdami każdy kierowca posiadający prawo jazdy kat. B i trzyletni staż będzie mógł - bez dodatkowych szkoleń, egzaminów itp. - zasiąść także za kierownica motocykla klasy 125 cm³. I dalej czytamy: „I będą to wcale "trochę większe skutery" jak zapowiadali ustawodawcy, a zwykłe motocykle osiągające prędkość ponad 100 km/godz. Importerzy takich pojazdów już dzisiaj ofertują wzbogaconą gamę takich pojazdów. Oceniają też, iż wzrosło znacząco zainteresowanie przyszłych klientów. Zacytujmy znaczącą wypowiedź: „Ryszard Kołodziejski, właściciel firmy, która oferuje sprzedaż skuterów, motocykli i quadów, przyznaje, że zainteresowanie maszynami, które odpowiadają parametrom zawartym w nowych przepisach jest zaskakująco duże. - Importerzy nie przewidzieli zapisu o motocyklach z manualną skrzynią biegów. Dlatego teraz takich motocykli praktycznie nie ma w sprzedaży - mówi Kołodziejski. - Myślę, że w ciągu dwóch pierwszych lat obowiązywania nowych przepisów rynek będzie przeżywał prawdziwe oblężenie, tym bardziej, że nową maszynę można kupić za mniej niż 5 tys. zł - dodaje.” I oczekujemy – niestety – także zagrożeń. Jak przewidują eksperci -Artur Pabis, szef AP-moto, katowickiego serwisu motocykli i skuterów największych światowych producentów: „w motocyklach o pojemności125 cm blokady nie ma, ale przecież każdy silnik można "stuningować", a takich zmian nie "wbija się" w dowód”. Podkreśla, iż pogorszy się bezpieczeństwo ruchu drogowego, przede wszystkim wobec braku doświadczenia przyszłych kierowców takich motocykli. Ostrzega: niedoświadczeni kierowcy nie zdają sobie sprawy, że na motocyklu wszystko dzieje się dwa razy szybciej. Kierowca musi myśleć nie tylko za siebie, ale też za innych uczestników ruchu, szczególnie za kierowców samochodów. Zdaniem Janusza Kuwaka, zastępcy dyrektora w katowickim WORD, nie można liczyć, niestety, na zdrowy rozsądek uczestników ruchu. Poniżej prezentujemy kilka wybranych marek pojazdów, którymi można jeździć posiadając kat. B
1. Yamaha YBR 125
Najwięcej do zaoferowania mają japońscy producenci. Yamaha YBR 125 to prosty model, który sprawdzi się w miejskim ruchu, ale też pozwoli sprawnie przemieszczać się z nieco wyższymi prędkościami. Ten lekki motocykl produkowany od 2005 roku wyposażony jest w jednocylindrowy silnik. W 2008 roku gaźnik zastąpiono elektronicznym wtryskiem. Modele sprzed tej zmiany można kupić nawet za mniej niż 4000 zł. Również nowe egzemplarze mają konkurencyjną cenę 11 000 zł.
2. Honda CBR125R
Mała pojemność silnika nie musi oznaczać rezygnacji ze sportowego stylu. Dla fanów takich motocykli, którzy jednak nie posiadają prawa jazdy kategorii A, Honda przygotowała model CBR125R. Oferujący 13 KM motocykl charakteryzuje się agresywnymi owiewkami przeniesionymi wprost z najszybszych sportowych maszyn. Jednoślad ten powstaje od 2004 roku, a egzemplarze z pierwszych dwóch lat produkcji można kupić w cenie do 4500 zł. Honda w swojej ofercie ma również mniej agresywny model CBF125, który przy podobnej cenie będzie pochodził z 2008-2009 roku. Prostsze nadwozie oznacza, że również nowe egzemplarze prosto z salonu mają atrakcyjną cenę - 9000 zł za rocznik 2013 i 9600 zł za egzemplarz wyprodukowany w 2014 roku
3. Suzuki Burgman 125
Podobnie jak pozostałe japońskie marki, również Suzuki ma do zaoferowania małolitrażowe motocykle. Jednak w przypadku producenta z Hamamatsu warto zwrócić uwagę na nieco inny pojazd. Skutery z serii Burgman to jedne z najbardziej cenionych modeli w tej klasie. Wygodne i praktyczne jednoślady idealnie sprawdzą się w mieście, ale 12 KM oznacza, że również mieszkańcy wsi chętnie zastąpią rowery Burgmanem 125. Wysoka jakość wykonania i wytrzymałość konstrukcji oznacza, że skutery Suzuki utrzymują stosunkowo wysoką cenę na rynku wtórnym. Za 5000 zł można kupić egzemplarz z 2007 roku, a nawet dużo starsze modele oznaczają wydatek 3000 zł.
4. Hyosung GT125
Koreańska marka cały czas jest mało znana i raczej niewiele osób wybiera motocykle Hyosung jako alternatywę dla japońskich konstrukcji. Nic zatem dziwnego, że również na rynku wtórnym maszyny te są zdecydowanie tańsze. Model GT125 oferuje maksymalne dozwolone nowymi przepisami 11 kW, czyli 15 KM, co zapewnia dobre przyspieszenie i prędkość maksymalną 121 km/h. Z drugiej strony koreański motocykl jest dość ciężki jak na małolitrażową maszynę, gdyż po zatankowaniu waży 180 kg. Mała popularność Hyosungów oznacza, że znalezienie używanego GT125 nie jest proste, ale nieliczne egzemplarze oferowane na serwisach ogłoszeniowych są stosunkowo tanie. Modele z lat 2004-2005 kupimy bez problemu w cenie poniżej 3000 zł.
5. Romet Soft 125
Osoby szukające budżetowych motocykli o pojemności do 125 cm3 nie są skazane jedynie na używane jednoślady. Zamiast starszych egzemplarzy renomowanych marek, można wybrać tchnący nowością pojazd o chińskim pochodzeniu, który oferowany jest pod polską metką. Jedną z takich marek jest Romet. Z salonu można wyjechać motocyklem Soft 125, który kosztuje zaledwie 3999 zł. Oprócz 12 KM i prędkości maksymalnej 90 km/h właściciel otrzymuje gwarancję i pewność bezwypadkowej historii. W ofercie Rometa znajduje się też kosztujący 4334 zł ZK 125 i trzy skutery, które oznaczają już nieco większy wydatek (nawet 6299 zł za model White City 125). Jednak kierowcy oczekujących wygody docenią komfort bezstopniowej przekładni montowanej w skuterach.
6. Junak 122
Zdecydowanie większy wybór tanich motocykli prosto z salonu zapewnia Junak. Najtańszy 122 to wydatek 3599 zł. Podobnie jak w przypadku Rometa, oferuje blisko 12 KM i prędkość maksymalną 90 km/h. Model ten jest też oferowany również w odmianach o bardziej atrakcyjnym wyglądzie, czyli RS (3699 zł) i Sport (4399 zł). Na tym jednak nie kończy się gama motocykli 125 cm3 Junaka. W ofercie znajduje się model 121 o klasycznym wyglądzie (4499 zł), naked bike 123 (4899 zł) i wyglądający jak sportowa maszyna Junak 124, który jednak oznacza już wydatek 5999 zł.
7. Piaggio X9 Evolution
Możliwość jazdy jednośladami o pojemności do 125 cm3 przez kierowców z kategorią B nie oznacza, że wszyscy rzucą się na typowe motocykle. Wiele osób po prostu wybierze mocniejsze skutery. Dla tych, którzy nie zdecydują się na Burgmana lub inną japońską konstrukcję, ciekawym wyborem będzie Piaggio. Włoski skuter z 2006 roku można kupić za około 4000 zł. Wygodna kanapa i duża szybka zapewniają komfort podróży, który oznacza, że codzienna jazda po mieście nie tylko będzie szybsza niż w samochodzie, ale też przyjemna.
8. Vespa 125
Fani klasyki wybiorą inną włoską konstrukcję - Vespę. Te kultowe skutery dostępne są również w mocniejszej wersji z silnikiem o pojemności 125 cm3. Jednoślad ten jest mniej wygodny i praktyczny od bardziej nowoczesnych konstrukcji, ale swoim wyglądemskutecznie nadrabia te braki. Nic więc dziwnego, że Vespy nie są tanie. Nawet za egzemplarze z 2002 roku trzeba zapłacić często 5000 zł. Z drugiej strony, osoby decydujące się na nowszy model (sprzed 3-4 lat) wydadzą 8000-9000 zł, a to oznacza, że Vespy niewiele tracą na wartości i po kilku latach użytkowania można odzyskać sporą część zainwestowanych pieniędzy.