Od 1 stycznia 2015 roku kandydaci na kierowców będą musieli zdawać egzamin na prawo jazdy wzbogacony o dwa nowe zadania z tzw. eko-jazdy
Od 1 stycznia 2015 roku kandydaci na kierowców będą musieli zdawać egzamin na prawo jazdy wzbogacony o dwa nowe zadania z tzw. eko-jazdy (jedno nazwane potocznie umiejętnością ekologicznego prowadzenia, drugie umiejętność hamowania silnikiem). Chodzi o dobieranie odpowiedniego biegu oraz hamowanie silnikiem. - W tej chwili będą oceniali je egzaminatorzy, a instruktorzy będą musieli odpowiednio przygotować kursantów. Będzie to polegało na ocenie, czy kandydat potrafi stosować odpowiedni bieg do prędkości i obrotów silnika. W praktyce trzeba dokonywać zmiany, kiedy silnik jest w przedziale 1800-2600 obrotów na min. Natomiast przy50 kmna godz. powinniśmy używać już czwartego biegu - wyjaśnia Stanisław Szatkowski, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Olsztynie. - Drugie zadanie to wytracanie prędkości za pomocą silnika poprzez redukcję biegów. Taki samochód też zużywa mniej paliwa niż na biegu jałowym. Te dwa dodatkowe zadania w karcie egzaminacyjnej na prawo jazdy znajdą się już od stycznia. Zgodnie z nowymi przepisami do praktycznego egzaminu z ekodrivingu będzie musiał przystąpić każdy, kto teorię egzaminacyjną zaliczy po nowym roku. Ci którzy egzamin teoretyczny mają już za sobą, ekonomiczną jazdą wykazać się nie muszą.
Nadto - już nie będą musieli obowiązkowo odbywać szkolenia teoretycznego, teraz będą mogli sami uczyć się i zapisać na egzamin. Zdany egzamin teoretyczny będzie ważny bezterminowo, a nie tak jak dotychczas przez pół roku. Jawne mają być pytania z testów na prawo jazdy. Ich baza, licząca teraz 2500 zagadnień, ma się zwiększyć do 3000 i więcej. Pytania będą publikowane na stronach internetowych resortu transportu.
Każda z wymienionych zmian ma swoich oponentów oraz popierających ją. - To zaszkodzi kursantom. Nauki pobierane od osób wykwalifikowanych są szybciej przyswajane. Wskazówki internetowe powinny być tylko uzupełnieniem. W tym wypadku, prawodawca się trochę pośpieszył - przekonuje Ryszard Fonżychowski ze Stowarzyszenia Droga i Bezpieczeństwo. Tego samego zdania są instruktorzy i egzaminatorzy. - Informacje znalezione w internecie nie zastąpią żywego słowa. Powinniśmy edukować młodych kierowców, objaśniając błędy i wskazując przykłady - potwierdza Mirosław Zięba, instruktor jazdy z poznańskiego "Lidera". Jak dodaje egzaminator WORD-u Tomasz Talarczyk, zdarza się, że nawet doświadczeni kierowcy nadal mają problem z niektórymi przepisami. - Zawsze znajdą się jakieś dylematy. Dobrze poprowadzony wykład przyniesie więcej korzyści niż suche treści - przekonuje doświadczony egzaminator. W zakresie eko-jazdy wiele szkół już uczyło tej umiejętności. Natomiast policjanci tak oceniają zniesienie obowiązku szkolenia teoretycznego: - Z samokształceniem się różnie bywa. Teraz, kiedy kursant musi zaliczyć określoną liczbę zajęć prowadzonych przez instruktora, możemy mieć pewność, że część wiedzy zostanie w jego głowie - podkreśla mł. asp. Marzanna Boratyńska z wydziału ruchu drogowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. - Kodeks ruchu drogowego trzeba czytać ze zrozumieniem, nauka na pamięć nic nie da. Egzamin teoretyczny to egzamin z myślenia. Zobaczymy, jak sobie poradzą kursanci, którzy do niego przygotują się samodzielnie. Czy będzie więc trudniej? Tymczasem osoby, które ukończyły szkolenie przed 31 grudnia 2014 r. nie będą objęci nowym egzaminem.
Przypominamy, iż posłowie nie uchwalili noweli ustawy wprowadzającej do egzaminu sprawdzenie umiejętności udzielania pierwszej pomocy. Projekt zmian jest nadal procesowany. Natomiast z dniem 4 stycznia 2016 roku będzie obowiązywało doszkalanie młodych kierowców prowadzących pojazdy oznakowane „zielonym listkiem”. Natomiast osoby, które popełnią dwa wykroczenia w okresie jednego roku od uzyskania uprawnień będą musiały odbyć kurs reedukacyjny.